Zamiast wstępu zacytuję Mistrza:
"(...) natchnienie nie jest wyłącznym przywilejem poetów czy artystów w ogólności.
Jest, była, będzie zawsze pewna grupa ludzi, których natchnienie nawiedza.To ci wszyscy,
którzy świadomie wybierają pracę i wykonują ją z zamiłowaniem i wyobraźnią.Bywają tacy
lekarze, bywają tacy pedagodzy, bywają tacy ogrodnicy i jeszcze setka innych zawodów. Ich
praca może być bezustanna przygodą,jeśli tylko potrafią w niej dostrzec coraz to nowe
wyzwania.Pomimo trudów i porażek, ich ciekawość nie stygnie. Z każdego rozwiązanego
zagadnienia wyfruwa im rój nowych pytań. Natchnienie, czymkolwiek ono jest, rodzi się z
bezustannego ` nie wiem`.(...)
Wisława Szymborska, odczyt noblowski, Sztokholm 1996
Zaczynając dziś życzę wszystkim
czytającym, odwiedzającym i nam, współtworzącym roju nowych pytań.
Odpowiedzi i ich braku.
Natchnienia i pustki w głowie.
Bezustannego naszego, powszedniego : ` nie wiem`.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz